Koniec ery szybkich wzrostów w Chinach

Chiński eksport traci rozmach. Najnowsze, opublikowane dzisiaj, dane o chińskim handlu zagranicznym zaskoczyły negatywnie analityków. Spodziewano się wzrostów  a spada eksport i import. Eksport Chin spadł w czerwcu o 3,1 % w stosunku  do poprzedniego roku – po raz pierwszy od 17 miesięcy – a import zmalał o 0,7 procent, co w sumie dało nadwyżkę handlową w wysokości 27,1 miliarda dolarów. O ponad 12 % mniejszą niż rok temu. Analitycy oczekiwali innych liczb. Prognozowali, że chiński eksport wzrośnie w czerwcu o 3,5 %, a import zwiększy się o 1,5%. Chiny sprzedały mniej zarówno Amerykanom, jak i Europejczykom. Eksport do USA zmalał się o 1,8 %. w stosunku do maja, a do Unii Europejskiej zmniejszył się o 3,9 %. W sumie na handlu ze Stanami Chińczycy w czerwcu zarobili 17,5 mld dolarów, a z Europą – 10,2 mld dolarów. Inwestorzy giełdowi nie zareagowali nerwowo na wieści z Chin. Giełdy azjatyckie były dalekie od paniki. Spośród głównych wskaźników Nikkei zniżkował o 0,4 %. W Szanghaju indeksy zyskiwały po 1,5-2,3 p%. W Europie też nie ma dramatu. Wczesnym przedpołudniem niemiecki DAX oscylował koło zera, polski WIG20 tracił poniżej pół procentu. Azjatyccy inwestorzy mimo wszystko wierzą w ożywienie w USA – to główny partner handlowy Chin, przez co wolno  spodziewać się, że wkrótce wzrośnie eksport z Chin do Stanów. A europejscy inwestorzy żyją od rana już innymi wieściami – głównie danymi o produkcji we Francji i Włoszech.